Pora schudnąć

Siedziałam w poczekalni u lekarza. Podszedł do mnie mały chłopiec i poprosił o ciasteczko. Zdziwiłam się trochę, ale grzecznie odpowiedziałam, że niestety nie mam przy sobie ciasteczek. Spojrzał na mnie podejrzliwie i odparł: „A mama mi mówiła, że wszystkie babki z wielkimi tyłkami to chyba noszą ciasteczka w torebce.”

Nie panuję nad tym

Jestem lektorką języka hiszpańskiego. Postanowiłam w końcu uporać się z nałogiem, ale po parunastu latach palenia było to bardzo trudne. Na jednych zajęciach nie mogłam przestać myśleć o dymku. Tak byłam rozkojarzona, że nie zwróciłam nawet uwagi, że wszyscy się ze mnie śmieją. Wcale im się nie dziwię, bo nieświadomie próbowałam się zaciągnąć kredą.

Ratujcie mnie

Chłopak, z którym spotykam się od 2 tygodni zaprosił mnie na romantyczną kolację. Przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś więcej niż mrożona pizza odgrzewana w piekarniku. Ale przebił sam siebie kiedy otwierając piekarnik powiedział „No to teraz najgorsza część” i wyciągnął pizzę gołymi rękami. Facet ma 24 lat.

Pochłaniacz jedzenia

Moi rodzice wyjechali kiedyś na weekend i po powrocie zabrali mi kieszonkowe na dwa miesiące za to, że urządziłam imprezę mimo zakazu. Ich zdaniem zdradziła mnie ilość jedzenia, jaka zniknęła w tym czasie. Niemożliwe, żeby jedna osoba tyle zjadła. Najsmutniejsze jest to, że ja naprawdę siedziałam cały weekend objadając się i oglądając głupie seriale na Netflixie.

Złota rączka

Auto mi się zepsuło. Mój ojciec się uparł, że sam je naprawi, ale ostatecznie po dwóch dniach się poddał. Potrzebna już była laweta. Znajomy mechanik po oględzinach stwierdził, że najprawdopodobniej wystarczyło wymienić pompę wody, ale po interwencji taty lista rzeczy do wymiany znacząco się powiększyła.

Po prostu świetnie

Niecałą godzinę po rozpoczęciu nowej pracy dowiedziałam się, że zostałam zatrudniona tylko dlatego, że byłam najmniej atrakcyjna ze wszystkich kandydatek i szef stwierdził, że dzięki temu będę w najmniejszym stopniu rozpraszała męskich współpracowników.

Rozczulające

Pod koniec dnia w pracy zadzwonił do mnie szef z paroma ważnymi ustaleniami odnośnie następnego dnia. Rozmowa dobiegała już do końca, a ja myślami byłem już w domu z moją dziewczyną. Na pożegnanie powiedziałem do szefa: „Kocham Cię, buziaki”.

Brak słów

Auto mi się zepsuło, a mieszkam na takim wygwizdowie, że autobus jeździ co 1.5 godziny. Dla pewności poszedłem na przystanek znacznie wcześniej i z nudów zacząłem wtykać paluchy w otwory w ławce. Akurat kiedy autobus podjechał, palec mi się zaklinował i nie dałem rady go uwolnić na czas. Autobus odjechał. Dobrowolnie zgłaszam swoją kandydaturę na idiotę roku.

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend