Choreograf kung-fu Woo-Ping Yuen nie bardzo miał ochotę pracować przy tym filmie. Żeby nie wyjść na nieuprzejmego odmawiając wprost, zażądał olbrzymiego honorarium. Wachowscy się zgodzili. Yuen dorzucił kolejny warunek, który wydawał się nie do spełnienia. Zażądał całkowitej kontroli nad scenami walki oraz czteromiesięcznego szkolenia aktorów pod jego okiem. Wachowscy znów się zgodzili, a choreograf przyjął pracę.

Kate Winslet wiedziała, że w kilku scenach będzie musiała obnażyć się przed Leonardem DiCaprio. Żeby nie odsuwać nieuniknionego i nie stresować się niepotrzebnie, Kate zrzuciła ciuchy w momencie, gdy przedstawiono ją aktorowi. 

Budżet przewidziany na makijaż to marne 250 dolarów. Artyści pracujący przy filmie dali sobie radę. Nie dość, że zmieścili się w budżecie, to jeszcze dostali Oscara za najlepszą charakteryzację i fryzury. 

Stephen Hawking użyczył do tego filmu swojego głosu, jednej z prac naukowych oraz Orderu Towarzyszy Honoru. W mailu do reżysera naukowiec napisał, że w pewnych momentach czuł się, jakby widział samego siebie - chyba największy komplement dla wcielającego się w jego rolę Eddiego Redmayne'a.

Sean Bean boi się latać, a do samolotu wsiada wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne. Podczas kręcenia scen w ośnieżonych górach cała ekipa dostawała się na miejsce helikopterem, a Sean, w stroju Boromira, wyruszał na miejsce pieszo, co zajmowało mu średnio dwie godziny.