Czy któraś z Was została kiedyś zdradzona? Jeśli tak, z pewnością przeszła przez kolejne etapy emocjonalne – załamanie, smutek i poczucie skrzywdzenia, złość, a w końcu refleksja: „dlaczego to zrobił”? Oto jak mężczyźni tłumaczą swoje skoki w bok.
1. Bo kochamy się rzadko i nudno
Niektórzy mężczyźni czują, że po pewnym czasie seks ze stałą partnerką staje się rutyną. Jeśli próbując urozmaiceń w łóżku spotykają się z oporem lub całkowitym odtrąceniem – próbują gdzie indziej. Inni panowie z dłuższym stażem w związku nawet nie podejmują starań, aby w łóżku zrobiło się dziko i gorąco. Po prostu stała partnerka przestaje być dla nich obiektem marzeń erotycznych.
2. Zdrada jest wyzwaniem
Panowie to urodzeni łowcy – uwielbiają wyzwania, a „zaciągnięcie” kobiety do łóżka jest niczym polowanie. Wybieranie „ofiary” i dążenie do jej poskromienia jest dla wielu mężczyzn związane z dreszczykiem emocji, bez którego nie mogą żyć.
3. Bo ona zdradziła mnie
Jeżeli to kobieta zdradzi mężczyznę, jest niemal pewnym, że odpłaci się on tym samym. Dla wielu panów jest to jedyny sposób, żeby wyzbyć się złości, odbudować zranioną dumę i potwierdzić swoją męskość. Prawdziwy problem zaczyna się jednak wtedy, kiedy mężczyźni zranieni przez swoją ex, zdradzają kolejne, Bogu ducha winne partnerki. Kierują się chęcią zemsty na całej populacji kobiet lub pielęgnują w sobie krzywdę tkwiąc w przekonaniu, że lepiej zdradzić pierwszemu niż czekać, aż zrobi to kobieta.
4. Zdrada dodaje mi pewności siebie
Mężczyzna zdradza dla podniesienia swojej samooceny wtedy, kiedy jego partnerka wciąż wytyka mu jego wady i błędy. Krytykowany przez swoją ukochaną facet staje się niezwykle łatwym celem dla zainteresowanych nim innych kobiet. Parę komplementów i jest cały ich. Mężczyzna musi czuć się ceniony przez swoją kobietę, inaczej poszuka akceptacji gdzie indziej.
5. Nie mogłem się powstrzymać
Jeśli atrakcyjna kobieta pcha się mężczyźnie do łóżka, jest mu bardzo trudno powiedzieć nie. Chcąc nie chcąc zaczyna wtedy myśleć, że nadarza mu się okazja, która już nigdy więcej może się nie powtórzyć. Niestety, część mężczyzn uważa, że jest to zupełnie wystarczające i zrozumiałe usprawiedliwienie zdrady…
6. Bo ona mnie przytłacza
Mężczyzna, który ma dosyć swojej zrzędliwej, dokuczliwej, wiecznie niezadowolonej partnerki, często zdradza ją szybciej niż podejmuje decyzję o rozstaniu. Staje się podatny na wdzięki wesołych, wyluzowanych kobiet, które zawsze mają dla niego uśmiech, dobre słowo, a nawet coś więcej…
7. Moja partnerka mi na to pozwala
Jeśli kobieta za każdym razem wybacza swojemu mężczyźnie zdradę, nie widzi on w swoich skokach w bok większego problemu. Oparcie się pokusie jest dla nich większą stratą niż parę dni kryzysu w związku, który i tak skończy się zgodą.
8. Bo moja kobieta przestała o siebie dbać
Mężczyzna często tłumaczy swoją zdradę zmianą, jaka zaszła w jego partnerce. Gdy ją poznał była atrakcyjna i radosna, chodziła regularnie na siłownię, do fryzjera i kosmetyczki. Po pewnym czasie nagle w domu czekała na niego zrzędliwa, nieszczęśliwa z powodu swojej nadwagi, leniwa kobieta w powyciąganych brudnych dresach i z przetłuszczonymi włosami. W takim wypadku facet zaczyna szukać innych obiektów pożądania.
9. Bo już jej nie kocham
Miłość już dawno się wypaliła, ale mężczyźnie trudno podjąć bolesną decyzję o rozstaniu. Nie chce skrzywdzić swojej partnerki, boi się radykalnych zmian w życiu, a może w związku trzymają go jeszcze jakieś inne powody. Podejmuje więc najgorszą z możliwych decyzji – tkwi dalej w tej relacji, poszukując jednocześnie uczucia u innych kobiet.
Komentarze 0