Przyjechałam na pogrzeb babuni. Rodzina stoi nad trumną, ksiądz pięknie mówi o swojej parafiance. Po drugiej stronie ulicy jest boisko i rozgrywane są jakieś lokalne mistrzostwa. W momencie spuszczania trumny do dołu kibice zaczęli krzyczeć „GOOOL!”.
Connect with:
Komentarze 0