Jak co rano odwiozłem córkę do szkoły. Stojąc w korku odpłynąłem myślami i ocknąłem się dopiero pod jej szkołą. Dopiero wówczas do mnie dotarło, że córa jest w domu z mamą, bo jest chora.
Connect with:
Jak co rano odwiozłem córkę do szkoły. Stojąc w korku odpłynąłem myślami i ocknąłem się dopiero pod jej szkołą. Dopiero wówczas do mnie dotarło, że córa jest w domu z mamą, bo jest chora.
Send this to a friend
Komentarze 0