Zostałam wezwana na komendę w charakterze świadka w sprawie śmiertelnego wypadku. Policjant trzykrotnie zapytał mnie czy jestem pewna, że na drodze nie było ani śniegu ani lodu. Pouczył mnie również poważnym tonem, że za kłamstwo grożą mi przykre konsekwencje. Tak jakby był przekonany, że kłamię. Wypadek miał miejsce w sierpniu, w trakcie upałów.
Connect with:
Komentarze 0