Moja młodsza siostra marzy o tym, żeby być fryzjerką i założyć w przyszłości swój własny salon fryzjerski. Wiele razy ćwiczyła na moich włosach czesanie, układanie, a nawet farbowanie i strzyżenie i zawsze efekt był do zaakceptowania. Wczoraj po raz pierwszy coś poszło nie po jej myśli – przycięła mi włosy raz, później poprawiła i poprawiła ponownie – i tak oto stałam się bardzo oryginalnej fryzury zwanej „o k*rwa, kompletnie mi nie wyszło tym razem!”.
Connect with:
Komentarze 0