Pracuję w niewielkiej rodzinnej firmie. Ostatnio zdobyłam bardzo ważnego klienta i szef dał mi podwyżkę. Dodatkowo dla podkreślenia, że naprawdę to docenia zaprosił mnie z mężem do siebie na obiad. Przez parę dni szukałam przepisu na wykwintną sałatkę, marynowałam mięso w specjalnej marynacie i wszystko na nic bo tuż przed wyjściem, nasz pies się do niej dorwał. Mało było mu, że spróbował – wyjątkowo mu nie podeszła i zrzygał się do niej!
Connect with:
Komentarze 0