Piękno tkwi w oku patrzącego – tym powiedzeniem wytłumaczymy fakt, że nie każdy zgodzi się z tym zestawieniem. Niemniej jednak, uczciwie mówiąc, każdy z tych pojazdów w przeciętnym użytkowniku budzi co najmniej mieszane uczucia…
1. Covini C6W z 2004 roku
Listę otwiera Covini C6W z pięknymi sześcioma kołami. Samochód posiada przyzwoite 400 koni mechanicznych i rozwija prędkość do 299 km/h. Dodatkowa para kół ma zapewnić m.in. lepszą przyczepność do powierzchni jazdy, czy też odpowiednią równowagę podczas hamowania. Twórcy postawili na efektywność zamiast na efektowność i rezultat finalny nie przyciąga oka potencjalnych nabywców.
2. Marcos Mantis
Marcos to brytyjski producent, który specjalizuje się w samochodach sportowych. Wszystkie ich auta generalnie można określić jako brzydkie, ale Marcos Mantis bije ziomków na głowę. Na szczęście pojawił się w 1968 roku i w tymże roku także zaprzestano produkcji. W 1997 roku nastąpiło nieoczekiwane wskrzeszenie, pojawił się The Mantis, autko, które prezentowało się już zdecydowanie lepiej, miało silnik o pojemności 4.6 litra, przyspieszało do setki w 3,7 sekundy i osiągało maksymalną prędkość 288 km/h.
3. Troll Sportcoupe
Norweska firma Troll Plastik & Bilindustri zbudowała karoserię samochodu z włókna szklanego. Materiał ten jest lekki i odporny na rdzę. Z technologicznego punktu widzenia to był szczytny projekt, ale odpowiedzialni za wizualną stronę samochodu powinni trafić do więzienia. Samochód był produkowany tylko od 1956 do 1958 roku. Auto miało silnik o pojemności 700 cc, maksymalna prędkość to 130 km/h, a średnie spalanie około 5 litrów na 100 kilometrów.
4. Pt Cruiser
Chrysler to porządna marka, ale PT Cruiser nie robi generalnie porządnego wrażenia. Produkowany był między 2000 a 2010 rokiem w Meksyku i w Austrii. Czasami dało się go spotkać na polskich szosach, ale zarówno wygląd, jak i cena odstraszały potencjalnych nabywców.
5. Brubaker Box
Brubaker Box nazywa się tak samo głupio, jak wygląda, czyli jak zdeformowane pudło na czterech kółkach. Ten minivan został zaprojektowany przez Curtisa Brubakera i jest uważany za pierwszy seryjnie produkowany minivan. Pierwszy model tego samochodu zjechał z taśmy w 1972 roku, ostatni - w 1979.
6. Panoz Abruzzi ‘Spirit of Le Mans’
Panoz Abruzzi ‘Spirit of Le Mans’ - brzydota za potworną cenę. Jeden egzemplarz samochodu miał kosztować około półtora miliona złotych! W planach była produkcja zaledwie 81 tego typu jednostek, ale na szczęście auto nie ujrzało światła dziennego i projekt umarł śmiercią naturalną już na etapie prototypu.
Komentarze 0