Pamiętam jak uczyłam się na pierwszy egzamin na medycynie. Niewyobrażalna ilość materiału, ja ledwo żywa, ale uparcie powtarzam dalej, bo czasu coraz mniej. Zrobiłam sobie przerwę na mocną kawę i czytanie kawałów z netu. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, że uczę się ich na pamięć.
Connect with:
Komentarze 0