Mimo, że mieszkam na strzeżonym osiedlu z monitoringiem i ochroną, ukradziono mojemu sąsiadowi motocykl. Sam jestem posiadaczem motocykla i od tamtej pory tak parkowałem auto, żeby niemożliwe było wyjechanie jednośladem. Tym razem to ja padłem ofiarą złodziei, wyjechanie okazało się możliwe tylko konieczne było przeciśnięcie go na siłę koło auta. Nie dość, że straciłem motocykl to jeszcze mi porysowano auto.
Connect with:
Komentarze 0