Teściowa dała mi do ręki kiełbasę i tonem nieznoszącym sprzeciwu powiedziała: „Spróbuj”. Byłam pewna, że to jej własny wyrób i jest dumna z efektu, ale szybko musiałam wypluć kęsa, bo smak był nie do zniesienia. Teściowa podsumowała degustację słowami: „Dziękuję, tak mi się wydawało, że jest mocno przeterminowana”.
Connect with:
Komentarze 0