Szef wyjechał na 2-tygodniowy urlop i przekazał mi swoje obowiązki oraz pamięć USB, na której były wszystkie niezbędne dokumenty firmowe. Zabrałem się ostro do pracy, żeby pokazać, że należy mi się takie zaufanie. Pod koniec pierwszego dnia zwróciłem uwagę na plik „wypowiedzenie” wypełniony wszystkimi moimi danymi osobowymi i wpisaną datą 28.02.2019. Nie mam pojęcia czy to kawał, jakiś test czy naprawdę niebawem z pełniącego obowiązki szefa awansuję na bezrobotnego.
Connect with:
Komentarze 0