Po bardzo intensywnym dniu w pracy wróciłam do domu i rzuciłam się na łóżko. Tak właśnie przekonałam się, że mój chłopak wysłuchał moich wiecznych marudzeń, ale tylko w połowie. W końcu pościelił łóżko, a nie zostawił pogniecioną kołdrę, ale wciąż ćwiczy rano hantlami w łóżku i nie sprząta po sobie. Tak więc zamiast paść na mięciutki materac, wylądowałam na hantlach przykrytych kołdrą.
Connect with:
Komentarze 0