Mój mąż wygrał z poważną chorobą autoimmunologiczną. Dodała mu wizualnie parę lat, z czym ma olbrzymi problem. Udało mi się go przekonać, że nie jest tak źle i dla mnie nie ma to znaczenia i wtedy na wizycie lekarskiej pielęgniarka powiedziała, że to bardzo budujące, że tak się opiekuję ojcem.
Connect with:
Komentarze 0