Jestem w 3 miesiącu ciąży i mam solidne nudności przez większość dnia. Wczoraj wieczorem mój mąż puścił na kanapie tak kąśliwego bączora, że zwymiotowałam prosto na stolik kawowy. Przez 20 minut płakał ze śmiechu i wypisywał do kogo się dało, bo to przecież takie zabawne. Wybrałam sobie cudownego partnera i ojca moich dzieci, nie ma co!
Connect with:
Komentarze 0