Na cotygodniowym spotkaniu w pracy, które prowadzę zirytowałem się, że wszyscy są nieobecni i mało aktywni. Pochwaliłem nową pracownicę i powiedziałem, że jedynie ona ma chęć do pracy i robi notatki. Pracownik siedzący obok, rzucił jej okiem przez ramię i wybuchnął śmiechem. Po chwili powiedział „To nie notatki, to lista zakupów”. Nie ma co, trafił mi się wyjątkowo ambitny zespół.
Connect with:
Komentarze 0