Byłem na pogrzebie mojego dziadka. W trakcie opuszczania trumny do grobu parsknąłem głośno śmiechem i cała rodzina krzywo na mnie patrzyła przez resztę dnia. Co mnie tak rozbawiło? Obok mnie stała starsza Pani, która poklepała nagrobek i głośno powiedziała: „Zobacz Robercie będziesz miał nowego sąsiada. Może z nim się zaprzyjaźnisz?”.
Connect with:
Komentarze 0