Drzwi do łazienki u nas w firmie chodziły bardzo ciężko od paru miesięcy. Prezes w końcu postanowił coś z tym zrobić i wezwał majstra. Wszyscy w firmie tak się przyzwyczaili do wkładania sporej siły do ich otwierania, że teraz zbierają krwawe żniwo. Ten tydzień zaowocował jednym złamanym nosem, jednym mocno zakrwawionym i niezliczoną ilością siniaków.
Connect with:
Komentarze 0