Poszedłem dzisiaj pobiegać. Biegłem między domkami, kiedy z jednego podwórza wybiegł pies i radośnie merdając ogonem zaczął biec przede mną. Jednocześnie jakaś babka zaczęła wołać „Cezara”, więc odkrzyknąłem jej, że tu jest. Przybiegła natychmiast, spojrzała na mnie jak na debila i wycedziła: „Ja synka szukam”!
Connect with:
Komentarze 0