Po tym, jak wyprowadziłyśmy się z siostrami z domu rodzinnego rodzice postanowili sobie kupić kota. Pojechałam z mężem do nich na kawę i mój ojciec wykrzyknął „Wiem jak nazwiemy kota! Paweł”. Tak się składa, że to imię mojego męża. Więc zapytaliśmy, czemu akurat takie imię. Na co tata dumny z siebie oświadczył: „Bo zamierzamy go wykastrować”.
Connect with:
Komentarze 0