Moja pierwsza akcja ratunkowa na basenie nie przebiegła zbyt dobrze. Zobaczyłem panią, która zasłabła na basenie i momentalnie poszła na dno. Natychmiast do niej skoczyłem, po chwili już ją holowałem do brzegu. Byłem tak skupiony na prawidłowej technice, że nie zauważyłem ściany. Tak w nią przygrzmociłem głową, że sam straciłem na chwilę przytomność. Mieszkam w niewielkim mieście, a o mojej akcji ratunkowej krążą już legendy.
Connect with:
Komentarze 0