Wracałam dzisiaj z pracy autobusem. Naprzeciwko mnie usiadł menel. Wpatrywał się we mnie parę przystanków i w końcu przepitym głosem wybełkotał, że mam fantastyczne gałki oczne. Najsmutniejsze jest to, że to jest najmilsza rzecz, którą usłyszałam od paru miesięcy.
Connect with:
Komentarze 0