Poszedłem bardzo późno spać, a musiałem wstać z samego rana, więc jadąc do pracy autobusem uciąłem sobie drzemkę. Ze snu dość niespodziewanie wybudziła mnie czyjaś ręka na moim kroczu. Nade mną pochylała się jakaś stara baba. Zobaczyła, że się obudziłem i powiedziała tylko „Zapięłam Ci rozporek młodzieńcze”.
Connect with:
Komentarze 0