Pracuję jako animatorka w małpim gaju w dużym centrum handlowym. W zeszłym tygodniu pewna mała dziewczynka w wielkim skupieniu kolorowała. Zbliżał się dzień ojca, więc zapytałam czy to laurka dla taty. Młoda zalała się w moment łzami i powiedziała, że ona nie ma tatusia. Jej matka próbowała zabić mnie wzrokiem. Szkoda mi dziewczynki, ale kto kupuje dziecku bez ojca kolorowankę zatytułowaną „Super tata”?
Connect with:
Komentarze 0