Spotkałam w metrze koleżankę, z którą kiedyś dość blisko się trzymałam, ale później jakoś tak się życie potoczyło, że straciłyśmy kontakt. Fajnie nam się gadało, ale w momencie kiedy zaproponowałam spotkanie na kawę albo wino, pociąg wjechał na stację, a ona wykrzyknęła „O ja cię, przegapiłabym swoją stację” i wybiegła w pośpiechu. Doskonale widziałam jak biegnie wzdłuż peronu i wsiada do tego samego pociągu, tylko parę wejść dalej.
Connect with:
Komentarze 0