Potrącił mnie samochód na przejściu dla pieszych. O dziwo nic mi się nie stało, ale odrzuciło mnie na tyle, że upadłam. Z super wypasionego auta wybiegł młody facet w gajerze i od razu pobiegł zobaczyć, na ile ucierpiała jego fura. Na mnie nie zwrócił kompletnie uwagi. Dosłownie – bo przebiegł mi po ręce, łamiąc mi palca.
Connect with:
Komentarze 0