Dzisiaj w zatłoczonym tramwaju niechcący nadepnąłem facetowi na stopę. Przeprosiłem go od razu, ale on wykrzyczał „Dlaczego wszyscy są dla mnie tacy niemili? Jestem, aż taki beznadziejny?” i zaczął szlochać. On to chyba dopiero musiał mieć zły dzień.
Connect with:
Komentarze 0