Otworzyli u nas w mieście nową knajpkę. Wybrałam się tam z ciekawości, ale w kolejce nie mogłam się zdecydować na co mam ochotę, więc przepuściłam faceta stojącego za mną. Okazało się, że był 100 klientem i dostał posiłek za friko, a do tego jeszcze bon zniżkowy o sporej wartości do wykorzystania w przyszłości.
Connect with:
Komentarze 0