Byłem kiedyś świadkiem bardzo drastycznego upadku na schodach. Same schody były bardzo niepozorne – 4 czy 5 stopni, ale lądowanie było bardzo „widowiskowe”, bo młody chłopak, który się potknął miał obie ręce w kieszeni.
Connect with:
Byłem kiedyś świadkiem bardzo drastycznego upadku na schodach. Same schody były bardzo niepozorne – 4 czy 5 stopni, ale lądowanie było bardzo „widowiskowe”, bo młody chłopak, który się potknął miał obie ręce w kieszeni.
Send this to a friend
Komentarze 0