Mój facet przyszedł do mnie mocno zdegustowany, ze słoikiem w ręku i łyżką w ustach, bo w tym miodzie, który zostawiłam w łazience znalazł mojego włosa. To pewnie dlatego, że to wcale nie jest miód… tylko wosk do depilacji na bazie wosku pszczelego przywieziony z wyjazdu do Maroko.
Connect with:
Komentarze 0