Moja żona niezbyt dobrze znosi ciążę. Starałem się być wyrozumiały, ale dzisiaj o 5 nad ranem dostała porannych nudności i zwymiotowała na mnie, następnie dopadł ją wilczy głód, więc zajadała się cały ranek korniszonami z majonezem, a na koniec dostała totalnej histerii kiedy okazało się, że skończyło nam się jedzenie dla psa.
Connect with:
Komentarze 0