Robiłem zakupy. Po odejściu od kasy zorientowałem się, że nie wyładowałem na taśmę jednej bułki, która nie została skasowana. Chcąc być uczciwy, cofnąłem się i wytłumaczyłem kasjerowi sytuację. Jeśli myślicie, że mi podziękował, to się grubo mylicie. Zamiast tego wyśmiał mnie szyderczo i zapytał, czy zamierzam kandydować na papieża, że jestem taki święty.
Connect with:
Komentarze 0