Kiedyś jechałem sobie do pracy autobusem czytając książkę. Po przewróceniu kartki i przystąpieniu do dalszej części lektury, zwrócił się do mnie siedzący obok mnie, jak dotąd w milczeniu jegomość z prośbą o „cofnięcie strony”, bo „nie zdążył doczytać”.
Connect with:
Komentarze 0