Opiekuję się dzieckiem sąsiadów. Zostałam dzisiaj „zwolniona”, bo według matki nie opiekuję się nim odpowiedzialnie i przez to chłopaczek nabił sobie wielkiego siniaka na twarzy. Prawda jest taka, że siniaka miał już jak przyszłam, ale sąsiadka nawet tego nie zarejestrowała.
Connect with:
Komentarze 0