Mojej przyszłej teściowej, po paru kieliszkach wina, zebrało się na szczerość i powiedziała mi, że podziwia mnie, że tak bardzo kocham jej syna i nie odwołałam ślubu mimo jego „przypadłości” i nieciekawej przeszłości. Zszokowana zapytałam o czym ona do diabła mówi, ale wtedy nabrała wody w usta i udawała, że nic takiego nie powiedziała.
Connect with:
Komentarze 0