Spadłam z motocyklu mojego chłopaka. Skończyło się na paru siniakach oraz zadrapaniach, ale mój chłopak uparł się, żeby wezwać pogotowie dla pewności. Podczas transportu udało im się mnie zrzucić z noszy. Przywaliłam przy tym solidnie głową w krawężnik i wylądowałam w szpitalu ze wstrząśnieniem mózgu.
Connect with:
Komentarze 0