Moja koleżanka umówiła mnie na randkę w ciemno. Koleś okazał się bardzo sympatyczny i niesamowicie przystojny i wysportowany. Ja też się dużo ruszam więc po jakimś czasie zeszło na temat sportu i siłowni. Facet dla żartu wyzwał mnie na pojedynek w siłowaniu się na ręce. Przyjęłam wyzwanie i wygrałam. Myślałam, że specjalnie dał mi wygrać, ale on strzelił focha, wstał i bez słowa wyszedł.
Connect with:
Komentarze 0