Jedenastoletnia córka zaczęła mieć problem z zębem – pojawiła się na nim dziurka i ją pobolewał. Niezwłocznie poszłam do dentystki, która oświadczyła, że lepiej będzie ząb uratować i zaplombować, niż wyrywać. Po paru wizytach było po wszystkim. Ja lżejsza o kilka wydanych stówek, córka zmaltretowana i z naderwanym kącikiem ust, bo dentystka była bardzo niedelikatna, a ząb był daleko. Obie zarzekłyśmy się, że więcej do tej pani nie pójdziemy. Dwa dni później córce rzeczony ząb wypadł. Tak, pani dentystka zaplombowała mleczaka.
Connect with:
Komentarze 0