Kiedyś śpiewałam charytatywnie na zbiórce pieniędzy dla powodzian. Po występie podziękowano mi serdecznie i zaproszono do stołu z przekąskami. Nie mogłam uwierzyć jak smaczny i pięknie wykonany tort zaserwowano! Zdjęłam plastikową pokrywkę i zjadłam 2 kawałki… Chociaż ten drugi nie smakował mi już tak bardzo. Zapewne dlatego, że podczas mojej konsumpcji, prowadzący zapowiedział ze sceny licytację ciasta na punkt osiemnastą.
Connect with:
Komentarze 0