To sobie pojeździłam


Zapaliła mi się kontrolka silnika w aucie. Auto niedawno kupione, jeszcze na gwarancji, więc od razu pojechałam do serwisu. Mechanik zajrzał na szybko, ocenił, że to nic wielkiego i umówił mi wizytę na tydzień później. Zapewnił, że bez strachu mogę nim jeździć do tego czasu. Dwa dni później, 400 kilometrów od domu auto rozkraczyło mi się kompletnie.



Komentarze 0

To sobie pojeździłam

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend