To była końcówka ciąży, a za oknem żar lał się z nieba. Leżałam na kanapie, obok włączonego wentylatora i zdychałam. W pewnym momencie przybiegł do mnie syn i zaczął mnie psikać wodą. Bawił się w ratowanie wieloryba.
Connect with:
To była końcówka ciąży, a za oknem żar lał się z nieba. Leżałam na kanapie, obok włączonego wentylatora i zdychałam. W pewnym momencie przybiegł do mnie syn i zaczął mnie psikać wodą. Bawił się w ratowanie wieloryba.
Send this to a friend
Komentarze 0