Rano obudził mnie płacz naszego ząbkującego synka. Pobiegłam do kuchni szykować mu butlę z mlekiem i dopiero wtedy do mnie dotarło, że to płacze córka sąsiadów z góry. Najciszej jak umiałam próbowałam wrócić do łóżka, ale młody się oczywiście obudził i balował w najlepsze przez kolejne 3 godziny.
Connect with:
Komentarze 0