Kot nam uciekł i poszedł mieszkać do sąsiadów. Oni nic nam nie powiedzieli, mimo że doskonale wiedzieli czyj to pupilek. My go rozpaczliwie szukaliśmy, przeczesywaliśmy okoliczne pola i lasy, rozwieszaliśmy plakaty i pytaliśmy kogo się dało, w tym ich. Wczoraj go do nas przyprowadzili, bo wyjeżdżają na długie wakacje i nie mają z kim go zostawić. Po 2 latach od jego zaginięcia.
Connect with:
Komentarze 0