Dzisiaj rano zostałem napadnięty na przystanku autobusowym. Bez pieniędzy i telefonu wpadłem w panikę, bo właśnie jechałem na egzamin jak to się stało. Przebiegłem 6 km, żeby się dostać na uczelnię, po czym nie zostałem wpuszczony na salę, bo nie mogłem się wylegitymować.
Connect with:
Komentarze 0