Kiedy przyprowadziłam córcię pierwszy raz do pracy, wszystkie koleżanki zaczęły się nią zachwycać, a jedna stwierdziła, że ewidentnie ma oczy i nos po mnie. Szefowa podsumowała to tak: „Nie szkodzi. Na szczęście są operacje plastyczne”.
Connect with:
Komentarze 0