Byłam na spacerze z dziećmi. Mijaliśmy bardzo schorowanego, starszego pana, który ledwo szedł opierając się o laskę. Syn nie potrafił przestać się na niego gapić mimo upomnień. Pan zapytał go rozbawiony czy nigdy nie widział starego człowieka. Hubert odpowiedział: „Widziałem, widziałem… ale nigdy w tak złym stanie”.
Connect with:
Komentarze 0