Mam bardzo nieśmiałego kumpla. Spodobała mu się ekspedientka w sklepie niedaleko jego mieszkania. Wiele razy przekonywałem go żeby po prostu do niej zagadał i zaprosił na kawę albo spacer ale nie miał odwagi. Zamiast tego zgłosił się do pracy w tym sklepie, bo stwierdził, że będzie miał szansę ją poznać lepiej i jakoś tak naturalnie przy tym poflirtować. Pracę dostał, ale nie wziął pod uwagę, że szukali kogoś na miejsce tamtej laski, bo ona zrezygnowała.
Connect with:
Komentarze 0