Rano przyszedł kurier po odbiór paczki. Zjawił się wcześniej niż się go spodziewałam, wiec zdążyłam tylko narzucić na siebie szlafrok i pobiegłam otworzyć. Pies tak się ucieszył, że mamy gościa, że rzucił się na mnie i ściągnął ze mnie okrycie. Pod spodem nie miałam na sobie nic. Kurier na pożegnanie rzucił rozbawiony, że życzy miłego dnia bo jego zaczął się bardzo miło.
Connect with:
Komentarze 0