Podczas zajęć nauczycielka poprosiła mnie, żebym zmazała tablicę. Do sali, w której miałam lekcję, przylegało małe pomieszczenie, w którym znajdował się między innymi kran, wiaderko i gąbka. Poszłam tam, namoczyłam gąbkę, weszłam do sali, zmazałam tablicę i poszłam odnieść gąbkę. Gdy wróciłam, nauczycielka zapytała mnie, dlaczego nie wzięłam ze sobą gąbki i czemu tak długo mnie nie było. Zdziwiłam się, po czym spojrzałam na tablicę, która… była cała zapisana, zupełnie, jakbym jej nie zmazała. Komórka, z której wzięłam gąbkę, miała dwa wyjścia – do dwóch różnych, przylegających do siebie klas. Okazało się, że weszłam do tej drugiej klasy, na cudze zajęcia, zmazałam tablicę i sobie poszłam…
Connect with:
Komentarze 0